Afryka, Cape Town, widok z Góry Stołowej

Afryka, Cape Town, widok z Góry Stołowej

poniedziałek, 20 października 2014

Yellowstone - kosmos na ziemi

Jesteśmy tutaj już trzeci dzień, a może zobaczyliśmy połowę tego, co byśmy chcieli.

Yellowstone jest najstarszym parkiem narodowym na świecie. Jak do tej pory, w naszej podróży, najbardziej różnorodny: ponad 1400 km szlaków pieszych, ścieżki rowerowe, lasy, rzeki, jeziora, góry i pagórki, wodospady, dzikie zwierzęta, które można spotakać bez większego starania, gejzery. A wszystko to na obszarze superwulkanu.

Jednak najbardziej spektakularne są wszelkie formy, jakie powstawaly tutaj przez miliony lat na skutek działania wulkanu. Nazywaliśmy to sobie "kosmosem" już pierwszego dnia, a dlaczego to popatrzcie na przegląd tego co już widzieliśmy:

Gejzery wyrzucające słupy wody, parę wodną i inne gazy. W szczególności od razu, po zapachu, rozpoznawalny jest siarkowodór ;) Natomiast zjawisko wybuchu gejzera jest tak fantastyczne, że przestaje to przeszkadzać.

Jest ich tutaj mnóstwo (gejzerów), każdy jednak jest inny, w budowie, kolorze, czestotliwości wyrzucania z siebie gazów czy gorącej wody. Niektóre robią to bez przerwy, niektóre co kilka minut, godzin, dni, lat ;), niektóre tylko się gotują. Aktywność jednego gejzera może zależeć od innych na danym obszarze i wielu pewnie rzeczy, o których nie mamy pojęcia.

Najsłynniejszy - Old Faithful, wybucha co 1-1.5h, seans trwa pojedyncze minuty. Erupcje sa przewidywalne, więc zawsze ma swoją widownię. My juz 4 razy go oglądaliśmy, bo za każdym razem pokaz jest inny. Słupy wody sięgają do 56 metrów.

 

...i przegląd innych, wybranych z okolicy tego pierwszego:

 
 
 
Gejzery umiejscowione przy i w jeziorze Yellowstone:

 

 
Gorące źródła, baseny i jeziora.
Najbardziej spektakularne pod kątem kolorów:
Grand Prismatic Spring - ujecie z góry kosztowało nas niezła wspinaczkę na azymut, bo akurat tam nie ma trasy :)
I ujęcia z dołu, z deptaka:
 

 

Morning Glory Pool zrobione ze stojaka na barierce
i w ujęciu artystycznym, pod słońce
i inna, równie ciekawe poole i gorące źrodła, w okolicy:
Do następnego. Pozdrawiamy KGB.

 

 

7 komentarzy:

  1. Mnie najbardziej podoba się otaczający Was spokój i nieomal bezludzie. Nie do pomyślenia u kitajców. Tutaj w każdym z takich miejsc przebywałoby jednocześnie 20 mln luda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotr, jesteśmy tutaj poza sezonem i dlatego cieszymy się pustym parkiem. A i tak największa reprezentacja to kitajce. ;) nie do zdarcia! Wchodzą często w kadr, choć miejsce wiele:)

      W sezonie tutaj są korki takie, że nawet kilka godzin czeka się na wjazd na parking czy w kolejce do gejzera;). Ten czas nam sie udał, no i mamy szczęście do pogody. W październiku zazwyczaj jest już zimno, brzydko i pada.

      Usuń
  2. Ha! Pierwszy!
    ale RSS dalej nie działa :)
    PIĘKNIE!!
    Uprzejmie poproszę o więcej opisów, bo świetnie się czyta o Waszych przeżyciach, spostrzeżeniach i emocjach.
    Czekamy cierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, żę rok 2014 a nie 2012... Skojarzenia z filmem :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolory wody jak w Rudawach Janowickich. Świetne zdjęcia:) Ela

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.