Tak jak napisałem ogłaszając konkurs, tym razem poprawność i czas odpowiedzi nie były najistotniejszymi kryteriami konkursu.
W przeciwnym wypadku, Marek i jego komentarze nie zasłużyłyby nawet na dwójkę pik z talii przeznaczonych na nagrody. Jednak ponieważ przypomniałem mu o upływającym terminie nadsyłania odpowiedzi w wieczór jego urodzin, to wybaczamy to co napisał, a nawet składamy najserdeczniejsze życzenia :-D
Koolay tez pisał w świątecznym pośpiechu, ale przynajmniej nie bał sie napisać, ze czegoś tam nie wie. Brawo! :-)
Dwie odpowiedzi były pełne i poprawne - szacun dla Stefana i Arka :-)
Do posta jest jeszcze jeden komentarz, za ktory dziękujemy(!) Nie jest on odp. na konkurs, wiec nie bierzemy go pod uwagę w jego kontekście ;)
Wszystkim dziękujemy za udział i zaangażowanie. Nagrody GO TO:
1. Arek - zgonie z życzeniem karty podwójnego przeznaczenia ;) i kawałek wnętrza ziemi wyrzucony przez erupcje Góry Przeznaczenia - Ngauruhoe
2. Stefan - zajefajny, moim zdaniem, kalendarz na 2015 (!) z widoczkami z NZ i popiół z Góry Przeznaczenia
3. Koolay - kalendarz, z równie fajnymi zdjęciami ale na ten rok ;) żarcik ... oraz popiół, za odpowiedź dot. góry, jeszcze przed ogłoszeniem konkursu :)
4. Marek - tu jury miało rozbieżne zdania, ale Kasia nalegała, zeby docenić zaangażowanie (karty z pięknym "Maczu Pikczu") Ja, w ramach prezentu urodzinowego dorzucę oryginalny popiół :)
Na koniec dwie dodatkowe sprawy. Google Analytics pokazał, że stronę z konkursem, w ciagu dwóch dni jego trwania, odwiedziło 75 unikalnych użytkowników / czytelników. Dziękujemy! Jednak tylko w/w garstka z Was zdecydowała sie na odpowiedź i włączenie do naszej zabawy. Tylko świąteczne pośpiech, porządki i zakupy mogą to tłumaczyć ;)
Jest szansa na rehabilitację:) Arek podrzucił nast. pytanie dot. NZ:
"Co to jest łabędź nowozelandzki i skąd pochodzą nowozelandzkie czarne łabędzie?"
Zostawiam do końca czwartku, polskiego czasu, włączoną moderację komentarzy. Opublikuje je w piątek. Zapraszam do odpowiadania na powyższe pytanie. Najciekawszą odpowiedź obiecuję nagrodzić....jeszcze nie wiem czym, ale wynajdę coś w NZ :)
Pozdr.
KGB
ps. Banery z opisami miejsc:
1. 09.2014, Chorwacja
2. 10.2014, USA, Las Vegas
3. 10.2014, USA, Utha, pustynia solna Bonneville Speedway
4. 10.2914, USA, Yellowstone
5. 11.2014, Brazylia, Rio de Janeiro, Głowa Cukru
Black Swan - kraj pochodzenia Tasmania i Australia. A czarny bo go tamtejsze Słońce spaliło i już tak zostało chociaż klimat w NZ łagodniejszy . A poza tym w pyłach wulkanicznych ciągle się babra bo to chyba regularna fleja jest ........ :-)
OdpowiedzUsuńKoolay
W NZ występują dwa gatunki łabędzia: czarny oraz niemy. Pod nazwą łabędzia nowozelandzkiego występuje łabędź czarny (nie będę go opisywał, niezbędne informacje można znaleźć w wikipedii :))
OdpowiedzUsuńŁabędzie czarne znalazły się w NZ za sprawą Anglików, którzy od końca XVIII w. silnie eksplorowali i kolonizowali tę część Antypodów, i przywieźli łabędzie z Australii.
Ciekawostka: Na Dolnym Śląsku po raz pierwszy, przebywającego na swobodzie, łabędzia czarnego obserwowano na stawach w rejonie Milicza w 1995 r. Po raz drugi stwierdzono jego obecność w 2007 r.
Moderacja komentarzy wylaczona.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dotarły Kalendarz, popiół i kartka. Wielkie dzięki. Choć jakoś moja żona nie doceniła tych widoków z Tahiti ;-)
OdpowiedzUsuń